Porównanie

Ostatnio przyglądam się kilku grupom dyskusyjnym dotyczącym ekspresów automatycznych i czytam posty typu: “Problem z włożeniem pojemnika na wodę”, “Problem z włożeniem pojemnika na mleko”, “Ekspres nie pobiera mleka do spieniania”, etc.. Nie wiem jaki odsetek ekspresów automatycznych ulega uszkodzeniu, ale czytając te posty pomyślałem sobie, że przecież można te wszystkie czynności zastąpić podobnymi, na które przeznaczymy taki sam czas, a może jeszcze i jego mniej i będziemy mogli się cieszyć kawą o wiele wiele lepszej jakości.

Wkładanie pojemnika na wodę można zastąpić napełnianiem zbiornika na wodę. W ekspresie kolbowym zbiorniki umieszczone są z tyłu urządzenia i ich napełnienie jest bardzo proste. Wystarczy tylko podnieść klapkę osłaniającą zbiornik, wyjąć go lub wlać do niego wodę bezpośrednio, nie mówiąc o podłączeniu ekspresu do sieci co w ogóle rozwiązuję tą kwestię. W ekspresach automatycznych zbiorniki na wodę często mają nie regularny kształt i spotykam się z narzekaniami użytkowników, że mają problem z ich włożeniem, gdy chwilę nie korzystali z urządzenia.

Jeśli chcemy przygotować kawę na bazie mleka to nie musimy się martwić o czyszczenie systemu spieniającego raz w miesiącu oraz o to czy ekspres ciągnie mleko do spieniania, bo najzwyczajniej nalewamy mleka do stalowego dzbanka i przytrzymując go zanurzamy dyszę w mleku sami je spieniamy. Jest to dla mnie wielki paradoks, że osobom korzystającym z ekspresu automatycznego, umycie pojemnika, umycie systemu spieniającego, martwienie się o świeżość mleka w pojemniku, wydaje się łatwiejsze od nalania mleka do dzbanka i zanurzenia w nim dyszy spieniającej.

To co często można przeczytać i dotyczy ekspresów automatycznych to problem z mieleniem kawy, niestety mechanizmy w tych ekspresach rozregulowywują się bardzo często, i użytkownicy szukają rozwiązania problemu typu: “Kawa jest rozmyta”, “Z ekspresu leje się woda, a nie kawa”, “Kawa z podajnika rozsypuje się po całym ekspresie”. Problem rozwiązuję się, gdy korzystamy z młynka żarnowego i sami decydujemy ile gram kawy chcemy zmielić, a także możemy zadbać o jej świeżość mieląc pożądaną przez nas porcję.

Nie unikniemy usuwania fusów z ekspresu automatycznego, a jeśli o tym zapomnimy to one spleśnieją, nie muszę chyba tłumaczyć co oznacza pleśń w ekspresie. Korzystając z kolby lub dźwigni fusy wyrzucamy za każdym razem, gdy robimy kawę. Warto również podnieść kwestię odkamieniania, które w ekspresach automatycznych musi być robione częściej, gdyż na elementach plastikowych i gumowych kamień bardziej osiada, a uszczelki ulegają korozji. W kolbach, a zwłaszcza dźwigniach w których woda z bojlera dostaje się do grupy pod wpływem temperatury przy zastosowaniu odpowiedniej wody problem praktycznie w ogóle nie występuje.

Gdyby porównać te wszystkie czynności do siebie, zastanowić się nad ich stopniem trudności i policzyć np. w skali miesiąca ile czasu musimy im poświęci to jestem przekonany, że przy ekspresie kolbowym i dźwigniowym, ekspres automatyczny byłby daleko w tyle.